Artyści polscy za granicą w roku 2016

Spektakl w reżyserii Mariusza Trelińskiego otworzył we wrześniu sezon 2016/2017 w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Był to Tristan i Izolda Wagnera pod kierownictwem Simona Rattle’a i ze znakomitymi śpiewakami wagnerowskimi w rolach tytułowych: Niną Stemme oraz Stuartem Skeltonem.

Oboje zebrali znakomite recenzje, inscenizacji polskiego reżysera nie oceniono tak jednoznacznie pozytywnie. Wcześniej w marcu miała ona premierę na festiwalu w Baden-Baden, natomiast w kwietniu na Maggio Musicale Fiorentino we Florencji Mariusz Treliński zaprezentował Jolantę Czajkowskiego.

Z kolei na lipcowym Festiwalu d’Aix en Provence Krzysztof Warlikowski zrealizował sceniczną wersję oratorium Händla Il trionfo del tempo e del disinganno z 1707 roku. Spektakl na dziedzińcu pałacu arcybiskupów wzbudził duże zainteresowanie mediów francuskich. Alegorycznym postaciom dzieła (Czas, Piękno, Rozkosz) reżyser nadał hedonistyczne, współczesne oblicze przenosząc je do charakterystycznego dla siebie świata teatralnego. W grudniu na scenę paryskiego Palais Garnier wróciła po dziesięciu latach pierwsza operowa realizacja Krzysztofa Warlikowskiego we Francji, Ifigenia na Taurydzie Glucka. I tak jak wtedy spotkała się z burzliwym przyjęciem, bowiem na bohaterkę klasycznego dzieła polski reżyser spojrzał przez pryzmat XX-wiecznego Holocaustu.

Coraz dłuższa jest lista zagranicznych sukcesów polskich śpiewaków. Operowym wydarzeniem Europy 2016 roku był majowy cykl przedstawień Lohengrina Wagnera w Semperoper w Dreźnie, w których po raz pierwszy w postacie wagnerowskie wcielili się Anna Netrebko i Piotr Beczała. Kreację Polaka w partii tytułowej porównywano do najlepszych osiągnięć niemieckich tenorów z przeszłości. W tych przedstawieniach bardzo dobrze zaprezentował się jako Talremund Tomasz Konieczny.

 Obaj ci śpiewacy byli też bohaterami premier na festiwalu w Salzburgu w 2016 roku. Dla Piotra Beczały wystawiono Fausta Gounoda, Tomasz Konieczny kreował Jowisza w Miłości Danae Richarda Straussa. Polski bas-baryton wystąpił ponadto m. in. w roli Wotana w Pierścieniu Nibelunga Wagnera w styczniowych przedstawieniach w Staatsoper w Wiedniu, a Piotr Beczała był m. in. Wertherem w Opera de Paris oraz Riccardem w monachijskiej premierze Balu maskowego Verdiego.

W dwóch premierach na scenie Metropolitan Opera w Nowym Jorku mocno zaznaczył swą obecność Mariusz Kwiecień: jako Zurga w Poławiaczach pereł Bizeta oraz Nottingham w Robercie Devereux Donizettiego, a w monachijskiej Staatsoper wystąpił jako król Alfons XI w Faworycie Donizettiego. Udany okazał się debiut w Metropolitan innego polskiego barytona, Artura Rucińskiego, który zaprezentował się w roli Sharplessa w Madame Butterfly Pucciniego i otrzymał propozycje kolejnych występów w Nowym Jorku. W 2016 roku Artur Ruciński wystąpił ponadto m. in. jako lord Ashton w Łucji z Lammermooru Donizettiego w Operze Paryskiej, jego partnerem był w tych przedstawieniach Rafał Siwek (Rajmund). Polski bas występował w Paryżu także w spektaklach Rigoletta Verdiego jako Sparafucile, a w Operze w Zurychu był Wielkim Inkwizytorem w Don Carlosie Verdiego. W całej serii spektakli w Semperoper w Dreźnie zaśpiewał w 2016 roku Andrzej Dobber, m. in. Scarpia w Tosce Pucciniego i Germonta w Traviacie Verdiego.

Rok 2016 przyniósł nowe interesujące role Aleksandry Kurzak. Najważniejsza była niewątpliwie Rachel w Żydówce Halévy’ego w premierze na letnim festiwalu Staatsoper w Monachium, jesienią Polka zadebiutowała jako Nedda w Pajacach Leoncavalla (Opernhaus w Zurychu), natomiast wiosną wystąpiła w serii przedstawień Łucji z Lammermooru Donizettiego w londyńskiej Covent Garden. Ewa Podleś latem 2016 roku wróciła do tytułowej partii Ciro w Ciro in Babilonia Rossiniego na festiwalu w Pesaro, a Agnieszka Zwierko zaśpiewała m. in. partię Madame de Haltiere w Kopciuszku Masseneta w Komische Oper w Berlinie oraz Amelfę w Złotym koguciku Rimskiego-Korsakowa w La Monnaie w Brukseli.

Dwa duże tournée odbyła w 2016 roku orkiestra Filharmonii Narodowej, z Jackiem Kaspszykiem. Na przełomie stycznia i lutego koncertowała w Korei Południowej i Japonii z laureatami ostatniego Konkursu Chopinowskiego. Natomiast od 19 października do 9 listopada dała 14 koncertów w USA. Solistą w Koncercie e-moll Chopina był Seong-Jin Cho, w programie znalazły się też Melodie polskie i IV Symfonia a-moll Weinberga oraz Uwertura tragiczna i I Symfonia c-moll Brahmsa. Punktem kulminacyjnym podróży był z pewnością Nowy Jork, gdzie za miejsce występu wybrano Alice Tully Hall w Lincoln Centre. Oprócz koreańskiego pianisty wysoko oceniono wykonanie IV Symfonii Weinberga.

Jacek Marczyński
2017-05-08

Kategorie

Muzyka klasyczna