O.S.T.R. i inni. Polski hip-hop dominuje, ale czy wszędzie? (2016)

Krajowa odmiana hip-hopu wielokrotnie wypadała doskonale we wszelkiego rodzaju podsumowaniach rynkowych, co odnotowały także roczniki Instytutu Muzyki i Tańca. Rok 2016 był jednak pod tym względem wyjątkowy. Najlepiej sprzedającą się polską płytą – a przy okazji największym bestsellerem na krajowym rynku w ogóle – był album Życie po śmierci rapera i producenta Adama Ostrowskiego podpisującego się jako O.S.T.R.

Opublikowany przez wytwórnię Asfalt Records – jak kilkanaście poprzednich wydawnictw łódzkiego artysty – był jego najbardziej osobistą wypowiedzią, dotyczącą zagrażającej życiu choroby (O.S.T.R. otarł się o śmierć, przeszedł w 2015 roku zabieg rekonstrukcji płuca, a do płyty dołączył symbolicznie oświadczenie woli dawcy organów) i tego, jak takie zagrożenie w wieku młodego (ur. 1980) artysty zmienia stosunek do życia. Był to – jak to określił Marcin Flint w swojej recenzji – O.S.T.R. bardziej na miękko[1]. Zarazem, pod względem muzycznym, płyta okazała się na tyle przystępna i różnorodna, by przebić wszystkie popowe premiery 2016 roku, zdobywając status potrójnej platynowej płyty.

Zarazem w pierwszej dwudziestce bestsellerów 2016 roku znalazło się łącznie aż siedem albumów hiphopowych, poza O.S.T.R.-em takich wykonawców jak Kękę, Paluch, Kaliber 44 (reaktywowana grupa pionierów polskiego hip-hopu), Kali i Małpa. Żaden gatunek nie cieszył się taką popularnością wśród osób przywiązanych jeszcze do formy płyty długogrającej. Bo pamiętać należy, że jednocześnie zupełnie inaczej prezentowały się największe przeboje polskich rozgłośni radiowych. Tu tradycyjnie dominowali wykonawcy anglosascy, a najwyżej notowanymi Polakami byli Dawid Podsiadło, Sylwia Grzeszczak i Monika Lewczuk[2].

Jeszcze inny obraz roku prezentuje lista najczęściej słuchanych wykonawców wśród polskich abonentów serwisu Tidal, jednego z kilku największych na świecie dostarczycieli muzyki w streamingu. Tu z kolei w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych znaleźli się Dawid Podsiadło, O.S.T.R. i (najwyżej, bo na trzecim miejscu - za Beyoncé i Rihanną) raper Taco Hemingway[3]. Ten ostatni otrzymał również w ubiegłym roku nagrodę Fryderyk w kategorii Album roku – hip-hop. Można więc uznać, że w polskim hip-hopie ma miejsce ciekawa zmiana pokoleniowa, związana też ze zmianą sposobu patrzenia na tę muzykę – Taco Hemingway utożsamiany jest bowiem z gwałtownym poszerzeniem jej publiczności o słuchaczy, których odstraszała od rapu jego zbytnia środowiskowość. Tutaj, podobnie zresztą jak na ostatniej, bardzo uniwersalnej płycie O.S.T.R.-a, o zamykaniu formuły nie ma mowy. Potwierdzają się jednak intuicje z roku 2012 mówiące o tym, że publiczność, która płyty kupuje, różni się mocno od tej, która słucha muzyki w streamingu czy w radiu.

Przepaść ta jak zwykle bardzo mocno widoczna była na przykładzie zjawiska disco polo. Warto zauważyć, że olbrzymia popularność piosenki Przez twe oczy zielone grupy Akcent (hymnu kibiców Jagiellonii Białystok, a przy okazji także nieformalnego hymnu polskiej reprezentacji na Euro 2016) widoczna w skoncentrowanych na disco polo mediach (Polo TV, Vox FM, prezentacja w programie sylwestrowym TVP) nie przełożyła się w znaczący sposób na wyniki sprzedaży. Choć odnotować należy zdobycie przez składankowy album Diamentowa kolekcja disco polo złotej płyty w marcu 2016 roku[4]. Kanałem, w którym popularność disco polo niezmiennie się potwierdza, pozostaje za to darmowy odsłuch w serwisie YouTube, gdzie wideoklip Akcentu zebrał już ponad 82 mln odsłon, co pozostaje jednym z największych osiągnięć polskich muzyków w tym kanale dystrybucji.

Warto wrócić na koniec na listę bestsellerów płytowych roku, by odnaleźć ważną przeciwwagę dla hiphopowych sukcesów, którą stanowiły albumy polskich wokalistek: Forever Child Agnieszki Chylińskiej (Pomaton/Warner Music Poland), Dla naiwnych marzycieli Ani Dąbrowskiej (Sony Music Entertainment Poland) oraz Clashes Moniki Brodki (Kayax/Play It Again Sam/Mystic Production). I by zwrócić uwagę na ten ostatni album jako bodaj najgłośniej w kraju komentowaną eksportową nadzieję, z dystrybucją na całym świecie, tekstami w języku angielskim i efektownymi wideoklipami. Występująca na Off Festivalu i „Spring Breaku″ Brodka (tak się podpisuje autorka) była zarazem największą – obok Dawida Podsiadły („Open’er″), Marii Peszek („Open’er″, „Tauron Nowa Muzyka″), grupy Mitch & Mitch ze Zbigniewem Wodeckim („Open’er″) czy Taco Hemingwaya („Spring Break″) – rodzimą gwiazdą zeszłorocznych festiwali muzycznych.

Warto przy tej okazji odnotować rosnące znaczenie imprezy o angielskiej nazwie Enea Spring Break Showcase Festival & Conference, pod którą kryje się festiwal organizowany w Poznaniu (jak dotąd trzy edycje) i poświęcony tylko prezentacji polskich wykonawców z kręgu muzyki rozrywkowej, z akcentem na występy najmłodszych, często debiutujących artystów. Edycję w roku 2016 śledziło 5 tys. widzów, wystąpiło łącznie 106 wykonawców[5].

Bartek Chaciński
2017-03-18

Autor jest dziennikarzem tygodnika „Polityka”.


[1] Marcin Flint, Życie po śmierci – recenzja, http://wpolityce.pl/

[2] Marcin Cichoński, Kogo grały rozgłośnie radiowe w 2016 roku?, http://muzyka.dziennik.pl

[3] Robert Sankowski, Najpopularniejsi w 2016 r. w Spotify i Tidal, http://wyborcza.pl/

[4] Por. http://bestsellery.zpav.pl

[5] Dane organizatorów.

Kategorie

Edukacja muzyczna hip-hop / pop / rock / alternatywa