Scena alternatywna: trzecia siła (2012)

Rok 2012 okazał się przełomem dla kreatywnego zaplecza sceny alternatywnej.

Z powodzeniem działała cała sfera małych wydawnictw (o tym zjawisku na podstawie własnej ankiety wśród wydawców pisałem na łamach „Polityki”[1]), których nie można było zaliczyć ani do fonograficznych gigantów (majors), ani do średniej wielkości oficyn niezależnych (jak prężne Kayax, Mystic Production czy Sonic Records). Mowa tutaj o drobnych firmach w rodzaju Bocian Records, Bôłt Records, Few Quiet People, Lado ABC, Mik.Musik, Monotype Records, Oficyna Biedota czy Zoharum Records. Wydają zazwyczaj od kilku do kilkunastu tytułów rocznie, w nakładach rzadko przekraczających 1500 egzemplarzy. Produkują kasety i płyty winylowe, często na wyjątkowym poziomie edytorskim. Część z nich (np. wydawnictwa Mik.Musik) nabiera wręcz charakteru dzieł sztuki.

Ich płyty są dość regularnie recenzowane przez zagraniczną prasę i coraz więcej znaczących postaci muzyki awangardowej decyduje się wydawać płyty w polskich firmach. W roku 2012 m.in. Kevin Drumm, Paal Nilssen-Love, Oren Ambarchi, Keith Rowe (Bocian), Tony Buck i Magda Mayas, ErikM, Jaap Blonk (Monotype), Rapoon i Z’ev (Zoharum). Zarówno dzięki nagraniom krajowym, jak i zagranicznym udawało im się odnotowywać sukcesy. Crowded Kevina Drumma (Bocian Records) trafiło do kilku prasowych zestawień najlepszych płyt roku. Na bieżąco relacjonowano na Zachodzie rozwój serii płyt, którą firma Bôłt Records poświęciła dziedzictwu Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia (miała w roku 2012 kontynuację). W ostatnim roku ta wytwórnia opublikowała też m.in. album John Tilbury: For Tomasz Sikorski (koprodukcja z Bocian Records) i płytę Mutanza poszerzającego zasób technik fortepianowych niemieckiego pianisty Reinholda Friedla (podobna kooperacja). Jednocześnie niemal wszystkie wymienione firmy nawiązywały współpracę z muzykami z kręgów jazzowych, elektronicznych i rockowych, swobodnie przekraczając granice gatunków. W podobny sposób granice przekraczał koncert muzyki Krzysztofa Pendereckiego na jubileuszowej (dziesiątej) edycji festiwalu Open’er w Gdyni, a także wielki projekt krakowskiego "Sacrum Profanum", w ramach którego duet Skalpel i zaproszeni przez jego członków zagraniczni didżeje i producenci remiksowali dzieła wielkich współczesnych kompozytorów polskich (Górecki, Kilar, Lutosławski, Penderecki).

Ta swoboda i ponadgatunkowe alianse wnosiły synergię do poczynań naszej sceny niezależnej. Synonimem tej ostatniej stało się ostatnio słowo „niezal”. Wytwórnia Krajowa i Thin Man Records – dwie firmy prezentujące głównie albumy z kręgu alternatywnego rocka – rozpoczęły nawet w roku 2012 własną akcję promocyjną pod hasłem „Wspieraj niezal”.

Sami wydawcy nie spodziewali się wielu sukcesów. Grająca garażową odmianę rocka grupa The Stubs (Instant Classic) została nominowana do Europejskiej Nagrody MTV (rywalizowała m.in. z Moniką Brodką). Utwór kwartetu Muzyka Końca Lata (Thin Man Records) niespodziewanie dostał się na playlistę rozgłośni radiowej w Seattle, gdzie grano piosenkę Dokąd. Lado ABC poza repertuarem z pogranicza jazzu i awangardy opublikowała kolejny album przebojowego duetu Paula i Karol, zbierała też pochwały za Sztukę fugi Bacha, czyli pierwszą w ich katalogu płytę z muzyką poważną nagraną przez nominowanego w tym roku do Paszportu „Polityki” Marcina Maseckiego. Maleńka firma Obuh Records opublikowała płytę nominowanych do Paszportu „Polityki” i często koncertujących za granicą Małych Instrumentów. A gorzowski duet UL/KR z płytą wydaną przez Thin Man Records trafił do krajowych podsumowań roku 2012 – ich debiut został m.in. polską płytą roku w zestawieniu dziennikarzy „Gazety Wyborczej”. Wychodzący często w stronę jazzu, improwizacji i muzyki żydowskiej wykonawcy skupieni wokół Lado ABC reprezentowali Polskę na festiwalu w Edynburgu (Cukunft, Profesjonalizm i Alte Zachen), a także na odbywającym się pod koniec listopada w Londynie festiwalu Jazz and Experimental Music from Poland (Marcin Masecki, Hubert Zemler).

Małe wydawnictwa doczekały się kilku dużych prezentacji festiwalowych – od katowickiego Off Festivalu, przez krakowski Unsound, łódzką imprezę LDZ_2.0, po jesienne targi muzyczne „Co Jest Grane?” w Warszawie i stołeczne targi artystyczne Salon Zimowy odbywające się w grudniu. Najważniejsze platformy dystrybucyjne dla tego środowiska małych oficyn to serwisy serpent.pl i seeyousoon.pl, a także platformy sprzedaży dla artystów: 8merch.com i bandcamp.com.

W odpowiedziach ankietowych szefowie poszczególnych wydawnictw zwracali uwagę, że w tych niszach, które reprezentują, rynek jest już całkowicie globalny i za granicą sprzedają większą część nakładu swoich płyt. „Chcielibyśmy być przez dyspozytorów publicznych pieniędzy na kulturę traktowani na równi z innymi dziedzinami działalności kulturalnej, w szczególności tzw. wyższej”[2] – pisał Robert Przyszlak z Thin Man Records. Zwracają na to uwagę także inni. W Polsce brakuje programów wsparcia dla małych oficyn z dziedzin innych niż muzyka poważna. Tymczasem ich zasięg nie jest mniejszy, liczba debiutantów z reguły bardzo wysoka, a wartościowych pomysłów często równie wiele.

Bartek Chaciński Nurty i wydarzenia w muzyce rozrywkowej: pop, rock, hip-hop, scena alternatywna,
w: Muzyka polska 2012. Raport roczny [nieopubl.]

 


[1] Bartek Chaciński Ludzie z niezalu [w:] „Polityka”, nr 6/2013.

[2] Ankieta własna autora przeprowadzona w styczniu 2013, odpowiedź na pytanie o największe problemy małych wydawców ze sceny alternatywnej.

Kategorie

hip-hop / pop / rock / alternatywa sztuka dźwięku